filmiku chyba nie wstawie :P W każdym razie już jest lepiej podciągne sie nachwytem 4 razy (wczesniej nachwytem chyba ani razu)
Nie mam jakiegoś planu po prostu ćwicze jak mi sie zachce(prawie codziennie np poniedzialek,wtorek a środa przerwa) ale wygląda to mniej wiecej tak ze np jest godzina 19 i od tej godziny ćwicze do 22 np co 2,5,10,20,30minut (zależy) Na początku np zrobie to moje max(czyli 4 razy) ale po tych 4 razach potem juz ciężko mi to powtorzyc i robie ze 3, 2 razy, czasem tez doloze opuszczanie zeby sie bardziej zmeczyc ale nie wiem czy to dobry pomysł
Ogólnie zastanawiam sie czy dobrze ćwicze bo nie czuje jakiegoś wielkiego zmęczenia
Poza tym cwicze też pompki i biceps(hantlą) od miesiaca troszke przybyło mi mięśni, szkoda ze nie robilem sobie wczesniej zdjęc ale i tak widac roznice
Może poradzicie mi coś jak powinienem ćwiczyć klate,
plecy i biceps? Czy może ćwiczyć tak jak dotychczas to robiłem czyli tak ze np przy pompkach zawsze starałem robić sie przynajmniej tyle powtórzen/seri ile poprzednim razem ale za każdym razem raczej staram sie dodawać z jakeis 1/2 powtorzenia
na biceps podobnie ale tam mam jescze możliwość dołozenia cięzaru (mam hantle z obiązeniem 2x1.25kg, 2x2,5)
a może to już na osobny temat? :P