Postanowiłam się w końcu zameldować.
Kolano prawe jest OK, w końcu udało się je nastawić i przestało przeskakiwać. Już 5. dzień tam jest więc wierzę, że tak zostanie.
Z lewym niestety nadal problemy, miałam robione USG i wyszło uszkodzenie przyczepu udowego więzadła krzyżowego tylnego oraz zwiększona ilośc płynu w zachyłku nadrzepkowym i zachyłkach bocznych. Uff, długie nazwy ;)
Nadal chodzę do fizjoterapeuty, mam przeróżne terapie (fala, masaże rolką z kolcami, gwoździe). Było już OK, kolano nie bolało, miałam tlyko problemy przy zginaniu do końca, bo ten płyn jednak blokuje trochę ruch. Po dzisiejszym zabiegu ból wrócił, ale mam nadzieję, że to tylko spowodowane ostrą stymulacją tego kolana :(
Zobaczę, jak teraz te intensywne wizyty u fizjo nie pomogą, to pójdę do ortopedy.
Tak więc na razie nadal uziemiona jestem. Od nast tyg chcę na siłkę wrócić bez obciążania kolan (teraz nawet po rozciąganiu mnie bolało, dlatego zrezygnowałam. zobaczymy, jak teraz będzie).
Dieta oczywiście trzymana i czysta, co zresztą przekłada się na obwody, które pomimo braku siłki nadal spadają:
Zmieniony przez - orvokki w dniu 2014-04-01 21:12:45