Szacuny
0
Napisanych postów
19
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
793
Witam, mam 16 lat, typowo na siłownie nie chodziłem ale trenowałem 2 lata wioślarstwo. Nigdy nie stosowałem diety ( i dopuki sam nie zacznę się utrzymywać to nie będę stosować ). Nie odrzywiam się dobrze ( nie jem fast food-ów itp. ) ale żadko jem mięso czy jakieś dobre wędliny itp. z powodu trudnej sytuacji rodzinnej.
No więc starczy mi kasy w miesiącu tylko na karnet ( jak będę brał nadgodziny w robocie ) no ale na żadną dietę na PEWNO nie starczy. Jeżeli zacznę jeszcze chodzić na siłownie to do domu będę przychodził praktyczne tylko aby pójść spać a i mama przychodzi późno więc może się zdarzyć że nawet nie będzie obiadu tylko jakieś kanapki itp ( ale postaram się znaleść czas aby ten obiad codziennie był). W szkole kanapki a w pracy posiłek o 10.00 i później kanapki jedynie. Postaram się jeść więcej jajek, ryżu, płatków owsianych ( chodź mięsa i tak nie będzie za dużo ).
I nie piszcie że mam przestać jeść słodycze czy poprosić o większe kieszonkowe bo to nie wchodzi w grę dopuki nie zacznę pracować za normalną pensję.
W sumie przez te 2 lata co trenowałem wioślarstwo ( a się opie******em trochę ) to przybrałem na sile i lepiej jestem zbudowany więc może da radę.
Wiem że na cuda nie ma co liczyć i wróżkami nie jesteście ale czy ma w ogóle jakikolwiek sens chodzić na siłownie w takiej sytuacji?
Masy tak nie przybiorę ale chodzi mi chociaż aby poprawić zarys mięśni, trochę zwiększyć biceps, przedramię, plecy, nogi ( no każdą partię w sumię ). Ogólnie aby być trochę lepiej zbudowanym i silniejszym.
Na siłownie mam czas praktycznie przez cały tydzień ale jedynie w godzinach wieczornych.
Szacuny
6
Napisanych postów
526
Wiek
27 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
5496
j.w. kolega przez rok z przerwami ćwiczyl bez żadnej diety z czestymi tzw. melanżami :P i w sumie się wybił ale za pewne z dieta byloby duzo lepiej , ale to chyba tez sprawa genetyki(?)
,,Gdy znasz niebo i ziemię, zwycięstwo jest niewyczerpane."
Szacuny
1717
Napisanych postów
27216
Wiek
29 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
516400
Sens, jest zawsze. Efekty będą owszem, ale nie takie jak przy odpowiedniej zbilansowanej diecie. Nie siedź w domu, tylko chodź i trenuj. Staraj się niwelować śmieciowe żarcie i odżywiać się jak najzdrowiej.
Szacuny
0
Napisanych postów
19
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
793
A co z obiadem jeżeli z pracy o 18:00 jadę prosto na siłownie i w domu jestem 20.00-20.30? W pracy nie da rady zjeść obiadu więc czy o tak późnej godzinie można jeść obiad?
Szacuny
0
Napisanych postów
19
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
793
Jest tak że jeden tydzień obiady mogę jeść w normalnych godzinach ~17.00 bo jestem w szkole ale w pracy mogę dopiero po treningu bo wchodzić do domu tylko po to aby zjeść obiad też nie za bardzo.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6502
Napisanych postów
62293
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
777603
Jeśli nie ma funduszy na dograną dietę to się nie przejmuj czasem posiłków, po prostu staraj się jeść zdrowo i tyle na ile pozwala sytuacja finansowa. Siłownia zawsze wskazana bo pozwoli Ci opanować podstawy i przede wszystkim dobrze wpłynie na kondycję i zdrowie
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
Szacuny
0
Napisanych postów
19
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
793
Jak tak podliczyłem koszta to dało by rade abym dziennie zjadł te 100g piersi, 2 jajka, mleko itp. Reszta czyli ryż, twaróg, makaron, warzywa itp. to normalnie mama kupuje.
Waże 65kg wzrost 176 więc zapotrzebowanie też nie jest jakieś bardzo duże.
A chyba lepiej trzymać narazie taką dietę niż żadną.
Zmieniony przez - poiuytrewq w dniu 2013-12-27 20:40:23