1 czerwca na dzień dziecka postanowiłem że załatwię sobie karnecik na siłownie i popracuje nad sylwetką która się zapadła po skończeniu pływania i operacji która sprawiła że nie mogłem nic robić.
Startowalem z wagi 80 kg (wszystkie daty i waga bedzie na zdjeciach)
wycisk max:
klatka 65kg
martwy ciąg 80kg
nie ma przysiadu ponieważ ze wzgledu na operacje kolana nie moglem robic przysiadów
zrobiłem jakąś tam redukcje do 76 kg
nie pamiętam wtedy maksów jakie wyciskałem ale po wakacjach zacząłem robić masę stosuje monohydrat kreatyny z universala 5 gram dziennie od wakacji i gajnera z olimpu od 2 tygodni czy powinienem stosować jeszcze jakieś odżywki ?
obecnie waga to 87 kg
wycisk max:
klatka 98kg
martwy 190kg
przysiad 140kg po pół roku w końcu mogę je robić
plan
pon/klatka+biceps
wt/plecy kapturki tez+tric
śr/nogi
cz/łydki+barki
jeśli trzymaja mnie zakwasy to robię mniejsze partie albo coś kombinuje nogi robię raz w tygodniu ponieważ kwas utrzymuje się zazwyczaj po 5 dni.
później zazwyczaj powtarzam wszystko powtarzam czy taki plan jest okej ?
czy trenować przedramiona jeśli widze progres bez trenowania ich ?
jak spuszczać sztangę przy wyciskaniu ? bardziej na klatke czy na szyje ? jakie polecacie cwiczenia na srodek klatki który u mnie zdecydowanie odstaje ? jak zaczynać ruchy przy robieniu pleców ponieważ prawie nigdy nie mam zakwasów na plecach jedynie po martwych na ledzwiach.
Mam w planach masować do lutego :) i potem zrobić fajna rzeźbę jeśli coś pominąłem napisze w komentarzu czy coś :) mogę liczyć na waszą pomoc z góry dzięki
aktualnie 87/87,5 kg wzrost 180/182 zawsze inaczej podają na badaniach