Ok, wróciłam. Ciężko mi wrócić do trybu regularności po takim wybiciu. W efekcie po powrocie z wakacji wyszedł mi dodatkowy tydzień przerwy - potrzebny psychicznie i fizycznie. Cierpię teraz fizycznie, bo po pierwszym treningu op 2,5 tygodniowej przerwie mam OKRUTNE zakwasy. Takie, że nie mogę spać w nocy, bo mnie boli jak leżę
Na razie zaczynam powoli, wypiskami z dwóch
treningów. Zgodnie z zaleceniem trenera cofka z ciężarami -10%, potem wolniejszy regres.
DT / 28.09.2014
TRENING
Przed: 5 min rower, rozciąganie dynamiczne
Po: rozciąganie statyczne, aeroby 20min marsz 6,6km/h gr 6%
Juz po rozgrzewce czułam, że zakwasy będą nie z tej ziemi. Miałam rację :D
Przysiady ledwo dociągnęłam, po wykrokach pokładałam się na podłodze. Klatka weszła trochę lepiej.
DNT / 29.09.2014
AKTYWNOŚCI: Interwały 3min rozbieganie + 9 serii 15sek sprint/45sek trucht + 3min trucht do domu
+ rozciągania
Sprinty i przyspieszanie słabe, powód cały czas ten sam. Tyłek i nogi nie pozwalały na 100%.
MISKA
BTW 100/60/190
Kcal ok. 1750
Napoje: woda 2l,
Zielenina: ogórek zielony,
DT / 30.09.2014
TRENING
Przed: 5 min rower, rozciąganie dynamiczne
Po: rozciąganie statyczne,
Trening był mega ciężki. Przez zakwasy nie mogłam nawet dobrze kucnąć do martwego ciągu, więc nie do końca jestem zadowolona z techniki. Reszta niby ok, ale nie czułam wszystkiego tak jak powinnam - tak mi się przynajmniej wydaje. Byłam naprawdę obolała :/
MISKA
BTW 100/60/190
Kcal ok. 1750
Napoje: woda 3l, kawa z ekspresu
Zielenina: ogórek zielony,
Zmieniony przez - justxna w dniu 2014-09-30 18:54:18