Chcialbym zaczac sie lekko odchudzac. Rozmawialem ze znajomymi na ten temat i mowili ze wystarczy ruszyc dupsko na silownie min 4 razy w tygodniu oraz przejsc na deficyt kcal i ty zaczynaja sie schody.
Moje parametry: wzrost 185 cm, waga 108 kg, wiekszosc ludzi mowi ze nie jestm jakos strasznie gruby tylko ze miskowaty (:d) moze dlatego ze 11 lat plywalem potem 2 lata pchniecie kula i od roku nic wiekszego nie robie a trzeba zaczac :) Bo w lecie nie pojde na basen czy na jakas plaze z wancem :P Wiec prosze o pomoc z dobraniem "diety" ( chodzi mi ogolnie o to zeby nie przechodzic na jakiegos if'a itp. bo probowalem tydzien i jednak codzienny bol glowy oraz chec wymiotowania mnie nie uzekla)
Pozdrawiam Krolik