Mam zamiar zacząć w wolnych chwilach (min. 3x w tygodniu) robić sobie coś w rodzaju treningu.. Żeby troche się rozruszać a przy okazji zrzucić troche brzucha. Jako, że ok. 1-1,5 roku trenowałem Muay Thai to mam jako takie podstawy tej sztuki walki i zawsze "walić" w worek..
Zdecydowałem się, że kupie worek i to będzie taki impuls, żeby zacząć coś robić.. I teraz tak.
Mam zamiar podzielić trening na pompki,brzuszki,worek,drążek,skakanke
Czyli, wchodze "na sale" (wszystko będzie w garażu :P)
Rozgrzewam się
Skakanka
Worek
Pompki
Brzuszki (ogólnie ćwiczenia na brzuch nazijmy to brzuszki)
Podciąganie
Worek
skakanka
Rozciąganie
I teraz moje pytanie jest takie.. czy ma sens taki plan? Chce zgubić tłuszcz rozciągnąć się i wzmocnić mięsnie.
Mam w planach bieganie rano codziennie lub conajmniej 3x w tygodniu (to zupełnie innym torem niż to o czym pisze wyżej)