Szacuny
0
Napisanych postów
1
Wiek
36 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
11
Witam, mam 25 lat, przez kilka ostatnich lat przerobiłam różne diety ( głównie głodówkowe, 800-900kcal lub same warzywno-owocowe), chudłam i tyłam od 10 do 20kg, nabawiłam się kompulsów i zespołu jelita drażliwego. Chciałabym jednak schudnąć w końcu raz, a dobrze i z głową. Jednak tutaj pojawia się problem, bo od pewnego czasu mam jakiś jadłowstręt, jem tylko 900kcal, a i tak to jest ciężko mi zjeść, czuję się ciągle pełna, syta, ciężko mi zjeść nawet jedno jabłko. Wczoraj próbowałam zjęść te 1500kcal( bo tyle wnosi moja podstawowa przemiana materii), ale bolał mnie brzuch, czuję się dziś :podlana" wodą i ociężała, dodatkowo jak tylko czuję, że się najadam mam jakieś lęki, że napewno utyję, że to zalega we mnie. Jednak czuję, że przez te wszystkie ścisłe diety zniszczyłam sobie trochę organizm. Boję się też o okres, do tej pory wszystko było ok, ale w ostatnim cyklu okres nie mógł zaskoczyć, było opóźnienie i dziwnie się czułam. Poniżej zamieszczę informacje o sobie i przykładową dietę. Proszę o ocenę i skorygowanie jej.
Dane:
wiek 25 lat
wzrost 168cm
waga: 72kg
opona 100cm
talia 79cm
podwieczorek 16.30
jogurt naturalny activia 150g
otręby pszenne 12g
orzechy 5g
pestki słonecznika i dyni po 5g
trening (planuję ćwiczyć 5x w tygodniu, na zmianę bieganie i trening siłowy)
kolacja 20.00
banan 100g
wpc 20g
marchewka 100g
Razem: 1082kcal/81B/103W/34T
Nie jest to dużo, ale ja nawet tego nie potrafię zmieścić, czuję się pełna, boli mnie brzuch (dodatkowo nie mogę jeść kaszy gryczanej, ryżu brązowego, bo mam niestrawność po tym), boję się, że utyję i ciągnie mnie znów do tej diety 800kcal. Czy jak zwiększę kalorie to uda mi się schudnąć jakimś cudem, bo boję się, że przytyję, a i tak nie należę do szczupłych osób. CO powinnam zmienić? Z góry dziękuję za odpowiedzi.