Zmiana częśtotliwości treningu, czy zmiana ćwiczeń?

Witam na forum jestem nowy, nie znaczy to że kompletnie o temacie nie mam pojęcia. Zdaję sobie jednak sprawę, że ktoś kto nie zaczynał pod okiem fachowca i starał się dochodzić do wszystkiego sam, może się okazać że nabrał złych nawyków lub weszły mu one tak w krew, że ciężko się ich pozbyć.
O mnie i trening i suple.
Ćwiczę systematycznie od 2,5 roku (średnia w tym czasie waha się między 3, a 4 treningi w tygodniu).
W ostatnim czasie (4 miesiące), wygląda to tak, że mam cykl treningowy który trwa 5 dni, po czym następuje 1 sporadycznie 2 dni przerwy i jazda od nowa). Wygląda to zasadniczo tak:
1. Klatka (6 czasem 7 ćwiczeń po 4 serie progresywne) + biceps (3-4 ćwiczenia po 4 serie – 2 ćwiczenia w super seriach, 2 przy stałym obciążeniu) + kaptury (1 ćwiczenie 4 serie stały ciężar) + 3,5 km – 4 km biegu na bieżni.
2. Barki ( 6/7 ćwiczeń po 4 serie progresywne) + triceps (3 ćwiczenia po 4 serie progresywne) + kaptury (1 ćwiczenie 4 serie stały ciężar) + 3,5 km – 4 km biegu na bieżni.
3. Plecy ( 5/6 ćwiczeń po 4 serie, 4 progresywne 1/2 stałym obciążeniem 4 serie) + nogi (1 ćwiczenie, 4 serie progresywne) + kaptury (1 ćwiczenie 4 serie stały ciężar) + 3,5 km – 4 km biegu na bieżni.
4. Klatka – jak wyżej
5. Barki – jak wyżej
6. PRZERWA
7. Plecy – i dalej jak wyżej w kolejności
Suple:
DT
Storm – rano + beta alenina + baca
Przed treningiem:
Shock + beta alenina+ baca
Po treningu:
Storm + beta alenina+ baca

DNT
rano
Storm – rano + beta alenina + baca
wieczorem
Storm – rano + baca
No i…. zaobserwowałem ostatnio słabe osiągi na masie, niby dietę mam (znaczy się gów.. mam, staram się po prostu nie jeść gów.., w rozsądnych porach i ilościach, unikając cukrów z wyłączeniem pieczywa i ziemniaków).
Siła powoli idzie w górę, a masa kurcze niby mięsień zaczyna się rzeźbić ale jakoś tak dziwnie nie zwiększając za bardzo przy takim natężeniu treningowym swojej objętości. Trening staram się robić na maksymalnie 80% możliwości (biorąc pod uwagę ciężar w każdym ćwiczeniu). Brakuje mi koncepcji. Ostatnio zmieniłem trochę ćwiczenia aby pobudzić mięśnie do pracy, ale nie wiem czy w tym tkwił problem.
Dodam, że miałem trochę otłuszczoną sylwetkę i zastanawiam się teraz czy to jest normalna kolej rzeczy, że mięśnie przy takim treningu zaczynają się powoli najpierw wyżynać a później rosnąć, czy też może mam za mało czasu na regenerację i zaczynam przepalać mięśnie?
Proszę o poradę.
Nadmienię jeszcze, że przed tym zestawem supli szamałem przez 30 dni monohydrat, również z shockiem.
W planie mam na 2 tygodnie przed skończeniem storma wrzucić jakieś białko i połączyć to z beta i shockiem.

Pozdrawiam

Trening przeładowany jak na Twój staż. Do tego zupełnie olewasz nogi - dramat. To że na daną partię przerobisz wszystkie ćwiczenia jakie znasz - to nie znaczy że robisz dobry trening.

Daj ankietę działu a później pomyśl nad jakimś sensownym treningiem i wrzuć go tu do weryfikacji i ewentualnej korekty.

To co dałeś to jakiś maraton - w dodatku prowadzący do kalectwa (pomijanie treningu nóg).

O nogach nie wspomniałem, ponieważ poza bieganiem uskuteczniam trening w domu, przysiady, wykroki ze sztangielkami. Nie skupiam się na targaniu na nogi dużych ciężarów. Także z nogami nie ma tragedii. Niemniej uważam, że dałeś stosowną uwagę. Bo dobry trening nie ,znaczy oczywiście że poza poprawnością ćwiczeń nic więcej się nie liczy. Ciężko jednak zrezygnować z pewnych przyzwyczajeń. Zarzucę jak polecasz plan wskaż tylko czy nie powinienem robić po 4 zasadnicze ćwiczenia na główną partię danego dnia + 2 ćwiczenia np na inną partię.

W Twoim przypadku poleciłbym na duże partie 3-4 ćwiczenia a na mniejsze 2-3. Wystarczy aż nadto jeśli zadbasz o odpowiednią intensywności i adekwatnie do potrzeb dobierzesz obciążenia.

Dzięki, zrobię jak radzisz i wrzucę na forum.