Jestem po kilku miesiącach intensywnej masówki. Z braku motywacji i niemożności jedzenia takiej ilości kalorii postanowiłem skrócić okres masy o miesiąc i już teraz przejśc na redukcje. W okresie masy zjadałem 4500kcal, a waga już stała, więc zdecydowałem się ciąć. Chciałem jak najszybciej zejśc na deficyt, więc w 2 tygodnie przeszedłem z 4300 na 3400kcal i teraz taki poziom będe utrzymywac i zobacze co będzie się działo na wadzę. Nie mam jakiejś wielkiej ilości masy mieśniowej, więc musze szanować to co jest. Do wakacji jeszcze troche czasu, więc kalorie będe chciał ciąć bardzo ostrożnie :)
Piszę do Was, abyście ocenili moją dietke. Oczywiście to nie jest dieta na każdy z siedmiu dni w tygodniu. Raz jest makrela, czasami zamiast tego jakies jajka, często staram się zmieniać posiłki. Tą wątróbke z rozpiski diety jem bardzo rzadko i najczęściej za to wchodzi 200g kurczaka. Kaloryczność zawsze 3400-3300kcal.
Aha, jeszcze wymiary.
Waga: 92kg
Wzrost: 193cm
Wiek:18
Cel to oczywiście zejście do jak najniższego BFu, abym mógł jako tako wyglądać w lecie :)