Byłem kiedyś na CKD i efekty były ok, na IF też było spoko.
Problemem na IF była ilość jedzenia, mi najlepiej podchodziło okno 4-6h ale jak zjadłem w 1 posiłku 2500kcal to praktycznie 2 posiłek w siebie wmuszałem i nie było to przyjemne.
Problemem było tez to że ja nigdy nie łącze wegli z tłuszczem (Mam to sprawdzone i polecam), dlatego na IF ciężko było mi wpakować gdzieś tłuszcz skoro miałem w obu posiłkach węgle.
Przy CKD posiłki są małe bo tłuszcz to jednak kupa kalorii, nie musze jesć zapychających węgli i powinno być zaj**iście. To tylko teoria, czy ktoś tak jadł? jak to wygląda w praktyce?