No i chłopaki plan się chyba nie za bardzo sprawdza. Ćwiczę dokładnie tym treningiem od ponad dwóch miesięcy i żadnych efektów.
A
- martwy ciag 5x10p (nie mam drążka do podciągania)
- wyciskanie na prostej (12p,10p,10p,8p,8p)
- wyciskanie z za głowy stojąc 5x10p
- wyciskanie francuskie zza glowy 3x10
- 2x rozpiętki 10powt
B
- przysiady ze sztangą na barkach 5x10p
- wiosłowanie 5x10p
- Wyciskanie sztangielek skos dod. 5x10p
- Uginanie ramion na modlitewniku (12p,10p,10p,8p)
- 2x szrugsy lub 2x wspięcia na palce
tzn efekty mam wizualne ale niestety siłowo wypadam totalnie blado.
Wyciskanie na klatkę w ostatniej serii robię 70kg ledwo ledwo to wyciskam. Na przysiad jak zacząłem z obciążeniem 40kg. Tak teraz w ostatniej serii zrobię max 8powt 50kg. Triceps cały czas robię tym samym obciążeniem tzn ok 15kg, natomiast biceps 25kg nie licząc gryfu.
Najlepsze efekty mam w martwym ciagu bo zaczynałem od 40kg, a teraz mogę dzwignąć 70kg. Dieta cały czas jest dokładnie taka jak była 2900kcal przy wymaganych 2600. Ćwiczenia robię dokładnie i technicznie. Macie jakieś porady co z tym zrobić?
Zmieniony przez - glinka1 w dniu 2014-03-26 13:23:17