Nie ukrywam, ze od 2.5 tygodnia ide tym systemem.. odczucia ? bez szalu i fajerwerkow, ale moze to dlatego ze dopiero "kalibruje" ten system.
Zapotrzebowanie oszacowalem na 3000kcal. wszedlem wiec w pierwszym tygodniu na 2700kcal. Wegle ZAWSZE nisko ( z samego zalozenia Carb Nite) do 50g. Po tygodniu ( jeszcze przed ladowaniem po 10ciu dniach kalibracji) waga pokazala +0,5kg.. tak wiec obcialem kcal do 2500kcal.. obecnie w niedziele czeka mnie drugie ladowanie weglami. Po pierwszym tygodniu zauwazylem blad w zalozeniach diety, poniewaz jadlem ponad 3g bialka na kg mc. od tygodnia trzymam 2,2-2,5g. Efektem jest to ze zeszly syfy.. I teraz pytania:
1. Czy faktycznie dopelnia kcal w diecie samymi orzechami (tluszczami)?
2. czy stawanie co tydzien na wage w celu sprawdzania skutecznosci jest "ok"?
3. no i co myslicie o takiej diecie: (hmm mzoe to smieszne, ale nie wiem jak wkleic diete z potreningu - a gdzies czytalem o tym jak to sie robi i nie moge znalesc :( )
no to tak:
1szy posilek zaczynam o 15.00 (okno 8/16)
-500g kuraka
-1 jajko
2 posilek kolo 19.00
-500g watrobki drobiowej
-cebula
-oliwa
3 posilek przed 23.00
-70g orzechow laskowych
-70g orzechow wloskich
- 150g jablka.
SUMA: 2441kcal, 235g b(wciaz za duzo), 39ww i 152g tluszczy.
do tego suplementy j/w
3x tygodniowo staram sie jesc ryby.
Nie jadam warzyw, zeby zmiescic sie w widelkach weglowodanow ( czy to blad? )
Sugestie, poprawki mile widziane. Byloby super gdyby wypowiedzialy sie rowniez osoby, ktore jechaly tym systemem.