Przechodząc od razu do rzeczy. Czy zjedzenie pizzy raz na tydzień wpłynie negatywnie na trening? Dietę trzymam od ok. miesiąc (nie liczę kalori, jem do syta):
rano: platki z serkiem danio
w szkole: kanapki
obiad: zazwyczaj ryz, kurczak z patelni bez panierki i szpinak/kapusta kiszona
po treningu: 500ml maślanki/jogurtu naturalnego
1h po treningu jakaś jajecznica
ok. wieczorne jakiś mały posiłek
Na razie ćwiczę w domu, ponieważ jestem po operacji kolana. Mam hantle, robię brzuszki, pompki itp.
Nie powiem, ale mam bardzo duża ochotę na pizzę, ale nie chce zaprzepaścić całego treningu, dlatego też pisze ten temat. Dziekuję z góry :)